Na szczęście to telefon i na szczęście nie produkcji Apple?a. Nowa propozycja firmy Hop-On wygląda prawie identycznie jak odtwarzacz spod znaku nadgryzionego jabłuszka. Prawie identycznie?
Prawie gdyż od iPoda jest trochę brzydszy, ale w końcu Applowski player uważany jest przez wielu za piękno wcielone. A czym oprócz wyglądu wyróżnia się nowy telefon a la iPod?
Po pierwsze zapakowano do niego dwa miliony pikseli ? oczywiście w aparacie cyfrowym, dorzucono ekran dotykowy i na dokładkę umożliwiono nagrywanie video. Wszystko doprawione jest atrakcyjną ceną, biorąc pod uwagę podobne, high-endowe produkty innych firm. Jednak nie ma co ostrzyć zębów, telefon pojawi się tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie najwięcej jest maniaków iPodów, którzy kupią nowego Hop-On bez mrugnięcia. Szkoda?